Komentarze: 0
Dokąd idziesz wędrowcze?
Slad Twoich stóp na świetle księżyca wczoraj widzałam.
Perlisty śmiech toczył sie po stromym zboczu nocy.
A ty nie czekasz,
gnany strachem przed pierwszym promieniem słońca
w mrok uciekasz...
Dokąd idziesz wędrowcze?
Slad Twoich stóp na świetle księżyca wczoraj widzałam.
Perlisty śmiech toczył sie po stromym zboczu nocy.
A ty nie czekasz,
gnany strachem przed pierwszym promieniem słońca
w mrok uciekasz...
znów nie wyszedl mi...
A może powinnam udawać, że nie rozumiem o ci ci chodzi?
A może powinnam poczekać, aż sam mi powiesz?
Poczekam, tak będzie lepiej, prawda?
Prawda.
Noc była duszna i niespokojna.
Dopiero przedświt utulił mnie w swoich ramionach
No nie lubię jak nie działa, po prostu nie lubię.
nie rozumien.
po prostu
NIEROZUMIEM
n i e r o z u m i e m
nie-ro-zu-miem
Może dzisiejszy wieczór cokolwiek mi rozjaśni...